Reklamacja do biura podróży? 4 proste kroki!

Projekt Majówka!

W tym roku Majówka wyjątkowo ciekawie wygląda w kalendarzu, 3 dni wolnego w pracy  i można spędzić całkiem długi urlop. U naszych dalszych sąsiadów na południu Europy temperatury rozpieszczają więc biura podróży kuszą ciekawymi ofertami. 

Uciekając od problemów dnia codziennego część z nas wyruszy w dalsze zakątki Europy, a może nawet dalej aby rozkoszować się ciepłem i klimatem odmiennym od naszego umiarkowanego.

 

 

Reklamacja do biura podróży? Hmm…

Kilka lat temu skuszona wizją jak wyżej byłam na podobnych wakacjach. W życiu nie sądziłam, że za jakiś czas powstanie firma, która będzie pomagać takim wczasowiczom jak ja wówczas – tzn. baaardzo niezadowolonym ze swojego urlopu.

Zacznijmy od początku. Wszystko zaczęło się od wymarzonego hotelu. Oferta biura podróży brzmiała wspaniale – wręcz idealnie. Oglądając zdjęcia w internecie oczami wyobraźni już widziałam siebie, jak smażę się pod greckim słońcem przy cudownym basenie, popijając drinka z palemką. Z radością zrobiłam rezerwację, aby kilka tygodni później wylecieć z rodziną na moje rajskie, majówkowe wakacje.  To byłoby na tyle cudowności, gdyż…

Na miejscu moje rozczarowanie nie miało końca. Myślicie teraz, że jestem z tych wiecznie zrzędzących Polek co to zapłaciły grosze a wymagają nie wiadomo czego? Nic z tych rzeczy. Zapewniam Was, że na co dzień twardo stąpam po ziemi, znam realia i standardy różnych hoteli i miałam okazję być też wielokrotnie w miejscach bardzo tanich ale czystych i uroczych. Doceniam niski standard przy niskiej cenie ale nie niski standard przy dość wysokiej cenie. Po krótce opowiem, że basen okazał się być brudny z odpadającymi płytkami dookoła (strach było podchodzić). Myślę sobie – nic nie szkodzi, przecież do plaży mamy raptem 200 metrów – to lecimy. Tu kolejna niespodzianka – nie 200 a 900 metrów co już robiło spory spacer w tę i z powrotem. Mówi się trudno – odpoczywa się dalej…

Posiłki, to kolejny koszmar – restauracja raczej powinna nazywać się “stołówką”. Brudne stoły, brudna zastawa, kolejki po jedzenie. Ech…szkoda gadać.

Do pokoju też nie chciało się wracać z uwagi na innych lokatorów tam zamieszkujących – na pewno rozumiecie o czym mówię, nie chcę tu używać tego paskudnego słowa na literę “r”… To wiele mówi o czystości w całym obiekcie. Szczególnie utkwił mi w pamięci grzyb w łazience…fuj… Nie będę się dalej rozpisywać bo im głębiej w las…tym gorzej.

 

Lecę – ale znam swoje prawa!

Absolutnie nie, żebym coś miała do biur podróży. Wiele razy korzystałam z różnych ofert i było naprawdę w porządku. Jednak tym razem mocno przesadzili. Niestety wówczas nic nie widziałam o możliwościach jakie dają przepisy prawa, aby dochodzić swoich słusznych roszczeń. Owszem, napisałam reklamację do biura podróży po powrocie ale cóż z tego, kiedy nie miałam żadnych dowodów na poparcie moich słów, a biuro podróży nie kiwnęło palcem w sprawie. Nawet nie odpowiedzieli na moją reklamację.

Wtedy nie wiedziałam, żeby dokumentować w formie zdjęć czy filmów wszystkie niedogodności, więc wróciłam rozżalona, z niczym, czym mogłabym się bronić. Myślę sobie – było, minęło, nauczka na przyszłość. Jako człowiek pozytywnie myślący machnęłam ręką.

 

Co zatem robić?

Dlaczego dziś nie chcę abyście mieli podobne podejście jak ja kilka lat temu? Bo możecie bez żadnego wysiłku, z naszą pomocą odzyskać część zapłaconej ceny za te elementy oferty, które nie były (lub nie będą) zgodne z umową, za którą uczciwie zapłaciliście (lub zapłacicie) 100% przed wyjazdem.

Skorzystajcie z naszego doświadczenia i rad, aby w przypadku problemów na miejscu wiedzieć co robić. Poniżej krótka lista tematów, o których warto wiedzieć i które trzeba wykonać:

  1. Zrób zdjęcia podczas wyjazdu – Twoja dokumentacja to będzie jedyny dowód w sprawie. Osoba zupełnie postronna, która rzecz jasna nie była tam na miejscu, nie może mieć wątpliwości co się działo i jak to wyglądało. Nie jest to trudne, wystarczy smartphone. Uwierz – nasi klienci, którzy nie zapomnieli zrobić zdjęć mają już dawno pieniądze na koncie 🙂
  2. Wyślij reklamację w ciągu 30 dni po powrocie –  pamiętaj, że tego terminu nie można przekroczyć. Reklamacja powinna być w formie pisemnej, z załączonymi zdjęciami. Reklamację musisz wysłać do organizatora imprezy turystycznej, a nie do agencji pośredniczącej w zakupie urlopu. Musi też zawierać kwotę zwrotu jakiej oczekujesz, a w jego ustaleniu pomoże Ci tabela frankfurcka (znajdziesz ją w zakładce prawa pasażera na naszej stronie). Nie wiesz jak napisać reklamację?  Zadzwoń na nasz numer 500 600 607. Zupełnie bezpłatnie pomożemy Ci w przygotowaniu tekstu reklamacji i wyliczeniu kwoty. Nie wahaj się z nami skontaktować.
  3. Reklamację wyślij listem poleconym (najlepiej z potwierdzeniem odbioru) i zachowaj kopie.
  4. Po 30 dniach od wysłania reklamacji daj nam znać co się wydarzyło. Na tym etapie możemy przejąć od Ciebie dalsze postępowanie i nasi prawnicy zajmą się Twoją sprawą. Będą w Twoim imieniu komunikować się z biurem podróży, w razie konieczności złożą pozew w sądzie. Całe postępowanie sądowe o odszkodowanie za wakacje będzie na nasz koszt i nasze ryzyko. O nic się nie martw, nic nie stracisz, a możesz tylko zyskać. Warto o tym pamiętać i nie rezygnować ze swoich praw! Jest o co walczyć bo możesz uzyskać nawet kilkadziesiąt procent wpłaconej ceny

 

Bez względu na okoliczności miłego wypoczynku!

Aby kontynuować przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close